Czas spędzony z dziećmi to najlepiej wykorzystane chwile w życiu. Wierzę, że każdy moment poświęcony na wspólne czytanie bajek, gry, wycieczki, zaprocentują
w przyszłości. Dziecko czuje się kochane, akceptowane, doceniane, nasze wspólne więzi zostają wzmocnione. Ja i mój syn rekomendujemy tą grę jako pomysł na wspólną zabawę pomiędzy codziennymi obowiązkami.
Jakiś czas temu wpadłam w szał zakupowy gier dla dzieci. Po urodzeniu córki, chciałam, żeby starszy synek czuł się nadal dla mnie ważny i abyśmy mieli alternatywę do wspólnych zabaw. Jak wiadomo nie od dziś, wszelkie planszówki i gry zręcznościowe są na to doskonałym pomysłem. Pomiędzy firmowymi i drogimi grami, wypatrzyłam grę zręcznościową Funny Kitten, jak się domyślacie zagranicznej produkcji, przeznaczona dla dzieci powyżej 5 lat. Ja ją kupiłam, wówczas dla dwulatka i świetnie sobie z nią radził.
Co kryje pudełko?
W pudełku znajdziemy
- bazę, czyli dwie podpórki.
- 44 cegiełki
- jednego kotka
- dwie kielnie
Jak w to grać?
Przygotowanie gry: Z cegiełek, na podpórce murujemy ściankę. Kiedy ściana jest ustawiona, na szczycie układamy kotka, a przy pomocy kielni wypychamy pojedynczo cegiełki.
Celem gry jest precyzyjne wyciąganie cegieł tak, żeby nie strącić kotka. Komu kotek spadnie, ten przegrywa.
Gdzie ją kupisz i za ile?
Zakup zrobiłam na jednej z aukcji na allegro, za ok 20 zł.
Grę jak najbardziej polecamy z całego serca. Co prawda Janek gra tak, żeby strącić kotka, po prostu go to bawi, ale jest to jedna z gier, po którą sięga najczęściej. Gra jest przeznaczona dla dwóch osób, w wieku od 5 do 99 lat i uczy precyzji w działaniu, rozwijana
i doskonalona jest w tym przypadku motoryka mała. Chociaż jak pisałam wcześniej, mój trzylatek świetnie daje sobie nią radę, mimo to muszę uważać żeby nie zrobił sobie krzywdy małymi kielniami.
O! Ale super! Mój syn za chwilę ma urodziny. Podsunę gościom pomysł na prezent ;)
OdpowiedzUsuńPrezent z pewnością okaże się udanym zakupem. Mimo, że pudełko nie jest tak atrakcyjne jak w innych grach bywa, gra jest świetna i niedroga!
UsuńWidać, że synek bardzo zadowolony :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Bardzo! On ją wprost uwielbia, choć tworzy własne zasady gry ;)
UsuńOstatnio zamówiłam dla syna podobną grę o spadającym pingwinie ;) My jeszcze czekamy na naszą grę, ale już widzę, że zabawa będzie udana.
OdpowiedzUsuńTe gry są super z tego względu, że dają dużo radości, ale i uczą precyzji, czasami przegrywania ;) o pingwinie nie znałam, proszę o zdjęcie ;) my też ciągle szukamy nowości. O pingwinach mamy grę balansową, gdzie ustawia się swoją drużynę na górze lodowej, ale gra jest kiepsko wykonana, chociaż koncepcja fajna.
UsuńTa gra jest po prostu rewelacyjna. Zapisuje sobie na naszej tajemniczej liście.
OdpowiedzUsuń<3 super. Cieszę się, że się spodobała :)
UsuńWygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuń